11 marca minęły dokładnie dwa lata od chwili, gdy WHO ogłosiło pandemię Covid-19 a nasza codzienność zaczęła podlegać gwałtownym zmianom zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Wiele organizacji i firm zdecydowało wysłać pracowników do domu „na jakiś czas”, na tak zwany „home-office”. Były też takie, jak np. Twitter, które pozwoliły pracować zdalnie już „na zawsze”, bezterminowo. Chociaż takie rozwiązanie ma mnóstwo zalet i od razu zyskało sobie wielu zwolenników, to ma równie wiele wad, bo wraz z ograniczaniem możliwości kontaktu (dystans społeczny) i fizycznej interakcji, gwałtownie wzrosła ilość czasu spędzanego przed ekranem.
Technologie i porady przydatne podczas pracy zdalnej
Źródło: Pinterest
Skutki pracy z domu (Home Office)
Wpływ pracy w domu na zdrowie i samopoczucie nie pozostaje niestety bez konsekwencji. Najczęstsze niepokojące skutki to:
- poczucie mniejszej więzi ze współpracownikami (67%),
- mniejsza aktywność fizyczna (46%),
- problemy z układem mięśniowo-szkieletowym (39%)
- oraz zaburzenia snu (37%)
Źrodło: RSPH
Wiele firm zdecydowało się zaproponować swoim pracownikom elastyczne godziny pracy, zapewnić nie tylko sprzęt IT i wyposażenie domowego biura, ale także wsparcie psychologiczne w postaci refundowanych konsultacji ze specjalistami zdrowia psychicznego. Mogłoby się wydawać, że nie ma nic lepszego niż praca we własnym domu na ulubionej kanapie, bez konieczności wychodzenia na mróz, czy deszcz, w wygodnych dresach (albo nieformalnie, chociaż w połowie).
Źródło: Tmetric
Ekran, brak wspomnień i poczucia czasu
Brak codziennych rytuałów związanych z ubieraniem się, podróżowaniem do i z pracy, przemieszczaniem się na kolejne spotkania, spotkaniem innych ludzi twarzą w twarz, spowodowało efekt uwięzienia przed ekranem. Urządzenia nas wessały, sprawiły, że czas zaczął płynąć szybciej. Powszechnym zjawiskiem stała się zmiana percepcji czasu wywołana przez utratę codziennej rutyny (sprzed Covid-u) oraz powtarzalności, identyczności mijających dni. Zacieranie się identycznych dni doprowadziło do tego, że tworzyliśmy mniej nowych wspomnień, co jest kluczowe dla naszego poczucia postrzegania czasu. To dzięki wspomnieniom oceniamy, ile czasu upłynęło, a w trakcie pracy z domu podczas pandemii wspomnienia zlewały się w jeden wielki call na Zoomie.
Zoom fatigue, czyli zmęczenie telekonferencjami
Podobnie doświadczają upływu czasu więźniowie lub osoby chore przykute do łóżka.
Przykucie do ekranu i konieczność uczestniczenia w nieprzerwanym ciągu wirtualnych spotkań, wymagających większej koncentracji na wirtualnym wizerunku rozmówcy albo jednocześnie na kilku, albo nawet kilkunastu, przyniosło zjawisko „zoom fatigue”, czyli zmęczenia telekonferencjami. Kiedy bierzemy udział w wideokonferencji, w porównaniu do sytuacji twarzą w twarz, mózg doświadcza sytuacji stresowej, wykonuje dodatkowy wysiłek w obliczu braku subtelnych sygnałów niewerbalnych, takich drobne gesty, ruchy rąk, całego ciała rozmówcy, co skutkuje większym zmęczeniem („fatigue”).
Możesz zmierzyć jak bardzo jesteś zmęczony/a korzystając z narzędzia stworzonego przez naukowców z uniwersytetu Stanforda pod nazwą ZEF Scale (Zoom Exhaustion and Fatigue Scale – skala wyczerpania i zmęczenia spotkaniami). ZEF Scale jest w języku angielskim.
Z pomocą przychodzi Microsoft. Ich badania nad własnymi pracownikami wykazały, że udział w spotkaniach jednym ciągiem, bez przerwy skutkuje narastającym stresem. Prostym, ale koniecznym rozwiązaniem są krótkie przerwy między spotkaniami połączone z medytacją. Pozwalają mózgowi się zresetować, redukują stres i przygotowują nasz mózg do kreatywnego i bardziej efektywnego uczestniczenia w kolejnym spotkaniu.
Źródło: Microsoft
Emailowy bezdech – email apnea
Czy zdarzyło wam się po całym dniu pracy zdać sobie sprawę, że prawie nie oddychacie? Że w okolicy mostka macie w środku ciasno spleciony węzeł, taką „gulę”, która potrzebuje dużo czasu, żeby się rozluźnić? To zjawisko pojawia się, ponieważ praca w kontakcie z ekranem powoduje napięcie, wstrzymywanie oddechu, hiperwentylację i płytki oddech.
Według badaczki Lindy Stone chwilowe zatrzymanie oddechu lub spłycenie oddechu podczas pracy (lub zabawy!) przed ekranem to „email apnea” lub „screen apnea”.
Co ciekawe nie cierpią na nią tancerze, muzycy, testowi piloci i triathloniści – ludzie, którzy ćwiczą oddychanie.
Co więc zrobić, żeby z nim – bezdechem – walczyć? Bądź świadomy/świadoma! Możesz włączyć sobie w tle globalny pokój oddechowy: The World Breathing Room i oddychać równocześnie z ludźmi na całym świecie. Albo tańcz! Albo śpiewaj! To naturalnie reguluje oddech i rozluźnia napięcie.
Jak sobie radzić z nadmiarem czasu przed ekranem?
Skoro wiemy już jak wiele wyzwań i problemów może przysporzyć nam wielogodzinna praca przed komputerem, pora na kilka praktycznych rad. Zaczynamy!
- Oceń czy podczas tego spotkania twoja obecność jest niezbędna. Bierz udział tylko wtedy, gdy omawianych tematów nie da się załatwić e-mailem.
- Wyłączaj kamerkę, jeśli patrzenie na siebie nawzajem nie jest niezbędne. Unikniesz napięcia związanego z podświadomą potrzebą kontrolowania, czy się wygląda „dobrze”.
- A może spotkanie da się nagrać, żebyś mógł/mogła posłuchać go kiedy indziej, na przykład podczas spaceru?
- Jeśli spotkanie może być w wersji audio, to czemu nie skorzystać z telefonu? Rozmowa telefoniczna pozwala wstać i wyjść na zewnątrz albo przynajmniej pospacerować po mieszkaniu.
- Obowiązkowo rób przerwy między wideokonferencjami – ustal je w kalendarzu. Powinny trwać przynajmniej 30 minut.
- Przerwy między spotkaniami poświęć na aktywność z dala od komputera, zmień pozycję, wstań i się porozciągaj, skup się na oddechu, możesz też poświęcić ten czas medytacji, krótkiej jodze, albo uciąć sobie „drzemkę mocy” (tzw. Power Nap).
- Jeśli to możliwe, to zmieniaj miejsce, w którym pracujesz. Zamień się pokojami z domownikami, pracuj w kuchni albo wyjdź do ogrodu, do parku, na skwerek, do kafejki na rogu.
- Bezwzględnie nie pracuj w łóżku! Specjaliści od snu zalecają, aby łóżko służyło tylko do trzech rzeczy: „do spania, do seksu lub podczas choroby” – mówi Rachel Salas, profesor nadzwyczajny neurologii i ekspert ds. snu na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Maryland i dodaje, że „pandemia doprowadziła do »coronasomnii«” – bezsenności spowodowanej zmianą schematów aktywności pod wpływem pandemii.
- Jeśli to możliwe, zamień spotkanie wirtualne na spotkanie w realu. Umów się ze współpracownikami na „spotkania spacerowe”. Wielcy ludzie tego świata, jak Steve Jobs, czy Charles Darwin regularnie spacerowali sami i w towarzystwie, a skuteczność spacerów w zwiększaniu kreatywności jest potwierdzona naukowo – chodzenie zwiększa kreatywność o 60 procent. Spotkania audio (przez telefon, na Discordzie, czy na Teamsach bez kamerki) też da się odbywać podczas spaceru. Po spotkaniu możesz zrobić smartfonem notatki głosowe, albo od razu zmienić głos na tekst na przykład w aplikacji Google Keep. Wystarczy zamienić dwa ze swoich codziennych spotkań na spacerowe, a spalisz 400 kalorii.
- Przeproś się z drukarką. Z troski o planetę i dla ochrony lasów dodajemy do e-maili sugestię, żeby ich bez potrzeby nie drukować, ale w obliczu kilkunastu godzin dziennie spędzanych w związku z pandemią przed ekranem trzeba pomóc swojemu zdrowiu, chronić oczy przed niebieskim blaskiem monitora. Drukują teksty wymagające notatek, czy korekty i czytaj je z dala od komputera.
- Pamiętaj, żeby po zakończonej pracy zrobić dłuższą przerwę od ekranu. Dotyczy to również korzystania ze smartfonu, czy oglądania telewizji. Oderwanie się od cyfrowego świata pomaga mózgowi oddzielić koniec dnia pracy od czasu prywatnego. Najlepiej działa aktywność fizyczna na świeżym powietrzu. Idź na spacer, wyprowadź psa, zrób sobie przejażdżkę na rowerze, zajmij się pielęgnacją ogródka.
Praca z domu – nie jest za późno na zmianę nawyków
Home-office ma wiele zalet i tylu zwolenników, co przeciwników. Skutki spędzania przed ekranem większej części dnia na siedząco może nie są widoczne od razu, ale specjaliści alarmują – kłopoty zdrowotne związane pandemią będą mieć nie tylko osoby, które zachorowały na Covid. Praca z domu może również przynieść długofalowe szkody dla organizmu. Jeszcze nie jest za późno, żeby zmienić nawyki i dostosować codzienne rutyny indywidualnie i w ramach całych organizacji.
Inne materiały, które mogą Cię zainteresować:
- Jak dbać o zdrową dietę w czasie pracy zdalnej? Radzi dr Anna Hinburg
- Najbardziej podstawowy przewodnik po pracy zdalnej dla zespołów
- Sztuka wystąpień publicznych przed monitorem
- Mistrz ceremonii, empatia i zaufanie – o spotkaniach online i byciu człowiekiem przed ekranem
- Czy mnie słychać? Jak poprawić jakość dźwięku podczas spotkań online?
- Czy mnie widać? Popraw jakość obrazu podczas spotkań online
- Praca z domu – idealne stanowisko home office