Ułatwienia dostępu

Search
Close this search box.
Search
Close this search box.

Jak wearables zmieniają nasze życie?

wearables
Technologie ubieralne miały szturmem wziąć rynek konsumencki i zmienić raz na zawsze to jak żyjemy. I… wbrew pozorom zmieniają, choć rewolucja ta postępuje systematycznie i powoli. Dzisiaj rynek wearables wart jest 32 mld dolarów i rośnie rok do roku o 15 procent. Co drugi Amerykanin nosi na ciele jakieś technologiczne urządzenie. Coraz więcej entuzjastów i entuzjastek nositroniki można spotkać również nad Wisłą.
Spis treści

Technologie ubieralne miały szturmem wziąć rynek konsumencki i zmienić raz na zawsze to jak żyjemy. I… wbrew pozorom zmieniają, choć rewolucja ta postępuje systematycznie i powoli. Dzisiaj rynek wearables wart jest 32 mld dolarów i rośnie rok do roku o 15 procent. Co drugi Amerykanin nosi na ciele jakieś technologiczne urządzenie. Coraz więcej entuzjastów i entuzjastek nositroniki można spotkać również nad Wisłą.

Wearables, czy jak mówimy po polsku: technologia ubieralna, to nic innego jak inteligentna elektronika noszona na ciele. Wearables od zwykłego cyfrowego zegarka różni się możliwością komunikacji z innymi urządzeniami w ramach Internet Of Things (IoT), a także szeroką paletą prowadzonych pomiarów od liczby kroków, poprzez tętno, po mierzenie długości i jakości naszych snów. Najpopularniejsze urządzenia typu wearables są oczywiście smartzegarki oraz inteligentne bransoletki, mierzące podstawowe funkcje życiowe organizmu oraz służące do kontroli aktywności fizycznej człowieka.

Bardzo chętnie posiłkujemy się smarturządzeniami w trakcie aktywności fizycznej, a także w trakcie rutynowego dnia w biurze. Gdzie nie spojrzymy, możemy dostrzec fintessowe zegarki zawieszone na czyimś nadgarstku. Trudno się dziwić, urządzenia te nie tylko skutecznie motywują do ćwiczeń, pomagają też utrzymać w ryzach wiele rutynowych czynności, o których zapominamy (jak chociażby częste picie wody) i sprawdzają, czy się nie przepracowujemy.

Przeczytaj także: ⌚️ Zadbaj o zdrowie i produktywność z pomocą smartwatcha

Ubieralne sensory na straży zdrowia

Inteligentne sensory coraz częściej pojawiają się również w naszym ubraniu, na ogół ubraniu treningowym. Hexoskin Smart to koszulka z wplecionymi sensorami, która monitoruje tętno, oddech oraz ruch. Łączy się z otoczeniem za pośrednictwem interfejsu Bluetooth, pozwalając na parowanie z aplikacjami takimi jak MapMyRun, RunKeeper i Strava oraz z wieloma akcesoriami innych firm. Natomiast osoby praktykujące jogę, mogą skorzystać z dobrodziejstw wirtualnego instruktora jogi pod postacią biometrycznych spodni NADI X Smart Yoga Pants. Mają one wbudowane haptyczne generatory wibracji, które pulsują w okolicach bioder, kolan i kostek, zachęcając użytkowników do utrzymania lub zmiany pozycji. Spodnie synchronizuje się przez Bluetooth z telefonem. Dzięki temu użytkownik otrzymuje dodatkowe informacje w powiązanej z produktem aplikacji.

Urządzenia ubieralne z każdym rokiem ewoluują, stając się powoli jednym z pierwszych etapów ostrzegania, kiedy w naszym organizmie dzieje się coś nie tak, a także coraz częściej wspierają pracę lekarzy. Niektóre bardziej zaawansowane gadżety mają już nawet wbudowany pomiar EKG, który może poinformować nas, kiedy z naszym sercem dzieje się coś nie tak i skierować nas do lekarza na bardziej szczegółowe badania. Można powiedzieć, że powoli zaczynają one ratować nam życie i są pierwszym urządzeniem wczesnego ostrzegania. Jak chociażby opaski zakładane na ręce osób starszych, które wysyłają powiadomienie, w wypadku zatrzymania akcji serca i wzywają karetkę pogotowia na miejsce zdarzenia.

Przeczytaj także: ? Dobre technologie dla staruszków

To nie koniec możliwości zastosowania w medycynie. Dzisiaj systemy typu Remote Patient Monitoring wykorzystywane są chociażby w leczeniu cukrzycy czy nadciśnienia. Dzięki wbudowanemu glukometrowi oraz urządzeniu do monitorowania ciśnienia krwi wspierają tych, którzy zmagają się z cukrzycą i problemami kardiologicznymi. Pacjent podłączony na stałe do takich urządzeń już nigdy nie zapomni o wykonaniu odpowiednich pomiarów. IoMT (Internet of Medical Things) jest kanałem komunikacji na linii urządzeń i sensorów medycznych, tak by mogły one docierać do gabinetu lekarza wraz z narzędziami, które umożliwiają analizę i podejmowanie danych na podstawie wyników.

Dane z czujnika zlokalizowanego na pacjencie mogą być przesyłane bezpośrednio do lekarza, komputera czy nawet cyfrowej kartoteki pacjenta. Wszystko dostępne jest z poziomu komputera czy smartfona z podłączeniem do Internetu, czyli de facto z każdego miejsca na ziemi. Jesteśmy coraz bliżej scenariusza, w ramach którego kartoteka naszych chorób i zażywanych leków będzie podróżowała z nami wszędzie tam, gdzie będzie nasz smartfon i w razie konieczności czy nagłej choroby, będzie dostępna na żądanie lekarza czy pracownika służby medycznej.

Przeczytaj także: ?‍⚕️ Samodzielne diagnozowanie się: przyszłość czy moda, która może zaszkodzić?

Wearables, technologia inkluzywna, pomaga państwom rozwijającym się

W technologiach ubieralnych wielką nadzieję pokłada UNICEF, który w raporcie Wearables For Good opisuje szereg ich możliwych zastosowań w państwach rozwijających. Jeżeli chcemy, aby technologie znalazły zastosowanie w uboższych krajach, powinny one być:

  • tanie w produkcji,
  • pobierać mało energii, 
  • wytrzymałe na warunki atmosferyczne,
  • łatwo skalowalne, 
  • tanie w naprawie.

Eksperci UNICEFu wyróżnili kilka kluczowych obszarów, w których technologie ubieralne mogłyby znaleźć zastosowanie:

  1. powiadomienie o katastrofach naturalnych, 
  2. owiadomienie o stanie zdrowia, chorobach i wybuchu epidemii, 
  3. zmiana zachowań, przestrzeganie higieny,
  4. gromadzenie danych i wyciąganie na ich podstawie wniosków.

Pożary występują regularnie w miejskich slumsach, często spowodowane używaniem pieców w pomieszczeniach, spalaniem śmieci, uszkodzonymi przewodami i próbami utrzymania ciepła przez mieszkańców. Gwałtowny i przypadkowy rozwój społeczności wymusza położenie domów blisko siebie i umożliwia łatwe rozprzestrzenianie się ognia. Ścieżki między domami są wąskie i często zablokowane, przez co ewakuacje są chaotyczne i niebezpieczne.

W przypadku dzieci poniżej piątego roku życia głównymi przyczynami śmierci są infekcje: sepsa, zapalenie płuc, biegunka, malaria, odra i HIV / AIDS. 70% wczesnych zgonów dzieci jest spowodowanych schorzeniami, które można leczyć dzięki dostępowi do prostych i niedrogich interwencji. Ponad połowa wszystkich zgonów dzieci poniżej piątego roku życia występuje częściowo z powodu złej opieki medyczne lub spóźnionej reakcji lekarzy. Z tego powodu w krajach rozwijających się dzieci są dziesięciokrotnie bardziej narażone są na śmierć niż dzieci w krajach rozwiniętych. Każdego dnia około 1000 kobiet umiera z przyczyn, którym można zapobiec, związanych z ciążą i porodem.

Czynniki związane z wodą, warunkami sanitarnymi i higieną mogą dramatycznie wpłynąć na zdrowie dzieci, a także na ich zdolność uczenia się. W atmosferze słabego zdrowia dzieci nie są w stanie wykorzystać swojego potencjału edukacyjnego. Na przykład 400 milionów dzieci w wieku szkolnym rocznie jest zarażonych robakami jelitowymi, które – jak pokazują badania – osłabiają ich zdolności uczenia się. 1400 dzieci umiera każdego dnia z powodu chorób biegunkowych, związanych z brakiem czystej wody oraz odpowiednich warunków sanitarnych i higienicznych.

Nigdy nie odnotowano narodzin prawie 230 milionów dzieci poniżej piątego roku życia na całym świecie (co stanowi około jedno na troje dzieci w tej grupie wiekowej). Ten brak formalnego uznania przez wiele rządów zwykle oznacza, że dziecko nie jest w stanie uzyskać aktu urodzenia, w wyniku czego można  odmówić mu opieki zdrowotnej lub edukacji. W późniejszym życiu brak oficjalnych dokumentów tożsamości może oznaczać, że dziecko może zawrzeć związek małżeński, wejść na rynek pracy lub zostać wcielone do wojska przed osiągnięciem pełnoletności. Rejestracja urodzenia dziecka jest pierwszym krokiem do zapewnienia ich uznania przed prawem, ochrony ich praw i zapewnienia, że jakiekolwiek naruszenie tych praw nie pozostanie niezauważone.

Wszystkie ze wspomnianych problemów można coraz łatwiej rozwiązać za pomocą technologii ubieralnych, których produkcja z dnia na dzień jest coraz tańsza. Takim przykładem może być na przykład WAAA!, który został zaprojektowany przez specjalistów UNICEFu. Urządzenie to nakładana silikonowa opaska noszona wokół klatki piersiowej noworodka, monitorująca sygnały EKG, tętno i poziom wysiłku oddechowego. W przypadku wykrycia nieprawidłowego sygnału jest on przesyłany za pośrednictwem częstotliwości radiowej do bramki SMS, a następnie za pośrednictwem SMSa wysyłane dalej do pobliskiego pracownika służby zdrowia. Rozwiązanie to umożliwia ratowanie dzieci z pominięciem najsłabszych elementów systemu opieki zdrowia w krajach rozwijających.

Wearables a higiena cyfrowa

Wiele osób obawia się, że kolejne cyfrowe urządzenie dołoży cegiełkę do naszego cyfrowego uzależnienia. Takie wątpliwości mieli widzowie naszego LIVE’a Sektor 3.0 z Pawłem Pilarczykiem, który opowiadał o technologiach ubieralnych.

To prawda urządzenia ubieralne dla konsumentów projektowane są w  taki sposób, aby stanowić przedłużenie naszej komórki. Wszelkie eksperymenty z osobnymi kartami SIM dla zegarków z czasem spaliły na panewce. Dzisiaj smartzegarek czy smartopaska wymagają połączenia z telefonem i równie chętnie co on, powiadamiają nas, o czym tylko mogą, wyprowadzając z cyfrowej równowagi.

Są jednak dwa sposoby na ograniczenie dystrakcyjnych działań zegarka. Pierwsze to odpowiednia konfiguracja naszego telefonu, o którym więcej pisaliśmy tutaj. Wyłączając powiadomienia push w telefonie, wyłączymy je równocześnie dla naszego zegarka.  Głównym rozpraszaczem uwagi bez wątpienia pozostają notyfikacje typu push. Są one dobrze znane wszystkim posiadaczom smartfona. Czas spędzony w aplikacji stanowi dzisiaj kartę przetargową podczas wyceny technologicznego startupu lub bezpośrednio przekłada się na sprzedaż. Właśnie dlatego, wszyscy deweloperzy apek, robią co mogą, abyśmy to właśnie do ich produktu zaglądali jak najczęściej. Aby wyłączyć powiadomienia push, musimy niestety w ustawieniach przeklikać wszystkie powiadomienia aplikacji. Wymaga to poświęcenia naszego czasu, jednak w dłuższej perspektywie przełoży się na znaczne skrócenie czasu przed ekranem naszego telefonu.

Przeczytaj także: ? Trzy dobre rady nt. cyfrowej higieny – zapanuj nad swoim telefonem

Drugą metodą jest ustawienie powiadomień dla naszego smarturządzenia z poziomu jego menu. Każda opaska i każdy zegarek będą posiadały własne wbudowane menu, w którym będziemy mogli odpowiednio zarządzać powiadomieniami na naszym nadgarstku.

Korzyści smarturządzeń

Poskromienie naszego zegarka wcale nie będzie takie trudne, a bez wątpienia przyniesie korzyści, jak poprawa naszego stanu zdrowia i samopoczucia. Urządzenia na nadgarstkach motywują do robienia większej liczby kroków, chodzenia po schodach zamiast windy, regularnego uprawiania sportu i regularnego nawadniania. W większości urządzeń w zestawie dostaniemy specjalną aplikację fitnessową. Wiem po sobie, że noszenie smartwatcha zdecydowanie poprawiło moją kondycję poprzez regularne przypominanie o treningach, a także dzięki rywalizacji sportowej na odległość ze znajomymi. W aplikacjach takich jak My Fintess Pal czy Garmin Connect możemy porównywać wyniki, wzajemnie pozytywnie nakręcając się w rywalizacji.

Wearables coraz częściej ratują życie i poprawiają naszą kondycję, jednocześnie obniżając swoją cenę. Dzisiaj najtańsze opaski z monitorem tętna można kupić za ok. 100 zł. W świecie, gdzie gromadzenie informacji jest najpotężniejszą walutą, głupio byłoby nie monitorować stanu swojego zdrowia. Zachęcam już dzisiaj do zakupu pierwszej smartopaski, która pomoże zadbać o nasze zdrowie.

Przeczytaj także: ​​?‍♀️ Zadbaj o siebie z aplikacjami fitness

Newsletter
Dołącz do grona ponad 10 000 zaangażowanych subskrybentów i dwa razy w miesiącu otrzymuj nieodpłatnie nową dawkę wiedzy, inspiracji oraz technologicznych recenzji i porad od ekspertów i ekspertek programu Sektor 3.0.
Festiwal Sektor 3.0 już za
dni   
:
: