Mówią o niej Davos dla geeków i olimpiada dla świata technologii. I nic w tym dziwnego, bo po raz kolejny połączyła ponad 70 tysięcy uczestników i uczestniczek z 163 krajów, 1 200 prelegentów, setki startupów i inwestorów. Mowa o największej konferencji technologicznej na świecie, Web Summit, która z niezwykłym rozmachem odbyła się już po raz ósmy w Lizbonie. Byliśmy tam i przywieźliśmy dla Was garść, albo raczej cały worek, informacji, rad, trendów i ciekawostek.
Powiedzieć, że na Web Summit ogromnie dużo się dzieje, to jak nic nie powiedzieć. Podczas trzech dni, które spędziliśmy na miejscu, wysłuchaliśmy bardzo wielu ciekawych prezentacji, odwiedziliśmy mnóstwo firm i instytucji. Jak się okazało, jednym z najtrudniejszych zadań było ułożenie własnej agendy. Co 20 minut w naszych kalendarzach konkurowało minimum 5 świetnych specjalistów i interesujących tematów. Wśród 32 scen tematycznych nie znaleźliśmy dedykowanej rozwiązaniom #Tech4Good. Być może to dlatego, że ku naszej radości, wątki związane z odpowiedzialną i pomocną technologią, troską o zdrowie i rozwój człowieka, oraz przyszłością planety, były bardzo widoczne w przeważającej części wystąpień. Jednym słowem, na każdym kroku, czuliśmy, że światowi giganci, starają się łączyć siły, by wspólnie wycisnąć z technologii jak najwięcej dobra. Zapraszamy Was na podróż przez Web Summit 2019 w okularach Sektora 3.0.
Jak być szczęśliwym w świecie technologii?
Technologie sprawiły, że dzieli nas dziś jeden e-mail, jedna wiadomość wysłana przez komunikator, jedno kliknięcie. Mamy dostęp do ogromnych zasobów wiedzy i profesjonalnych narzędzi, które pomagają w tworzeniu treści, skomplikowanych procesów i produktów. Czy to wszystko sprawiło, że jesteśmy bliżej siebie, czy nasze głowy wciąż chłoną i przetwarzają kolejne informacje a produktywność rośnie?
Jak wskazuje Marcus Weldon, kluczem do szczęśliwego życia w czasach nowych technologii, gdzie co 12 godzin cała wiedza świata podwaja się, będzie umiejętność selekcji i wykorzystywania wiedzy. Pomóc mają nam w tym inteligentni asystenci, którzy posortują i podrzucą nam ważne dla nas informacje w konkretnych sytuacjach.
↗️ "Nasze szczęście w przyszłości będzie zależało od dostępu do prawdziwej wiedzy i jej wykorzystania. Z pomocą przyjdą nam inteligentni, elektroniczni asystenci." / @MarcusWeldon z @nokia na #WebSummit2019 pic.twitter.com/eYgquPZWao
— Sektor 3.0 (@sektor_3) November 5, 2019
Nie wszystko jednak zostanie podane nam na tacy. Bardzo wiele będzie zależało od sprawności korzystania z dobrodziejstw technologii, oraz paradoksalnie, umiejętności odcinania się od niej w codziennym życiu. Bo produktywność, to nie tylko efektywna praca od ósmej do szesnastej. To zestaw praktycznych kompetencji i nawyków, które wykorzystujemy na każdym etapie tworzenia. Jak podał Weldon, produktywność ludzkości rosła dynamicznie do lat 50-tych, kiedy to pojawił się Internet. Dziś na nowo musimy o nią walczyć z powiadomieniami, setkami wiadomości i ekranów, które odwracają naszą uwagę od prawdziwego, intencjonalnego działania.
Jak więc może wyglądać optymalna współpraca technologii, zasobów wiedzy i człowieka? Dobrym przykładem jest tu projekt Alexa Thomson’a, który chce zostać pierwszym brytyjskim żeglarzem, który wygra kultowy wyścig Vendée Globe. To jedno z najtrudniejszych wyzwań sportowych na świecie, samotny rejs dookoła ziemi bez przystanku. W ramach partnerstwa z inżynierami Nokia Bell Lab, kapitan postanowił nieustannie monitorować zarówno swój organizm, jak i sytuację na łodzi. Czujniki na jego ciele i kadłubie jachtu na bieżąco analizują sytuację i podpowiadają, w jaki sposób może stać się bardziej produktywną wersją samego siebie. Kiedy może i powinien się zdrzemnąć, a kiedy przygotować na pełną mobilizację, by wykorzystać sprzyjające warunki atmosferyczne.
Jak (współ)pracować i nie dać się zabić?
Dzisiejsi pracownicy spędzają 60 procent swojego czasu na organizowaniu pracy a jedynie 27 procent na pracy głębokiej, związanej ze swoimi kompetencjami. Ponad 10 procent przyznaje się, że wykonuje zadania, które już wcześniej zostały zrobione. To jedne z najważniejszych wniosków wynikających z analizy 10 tysięcy pracowników umysłowych z Australii, Niemiec, Japonii, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, przeprowadzonej przez Asanę (raport The Anatomy of Work Index). Czytając opracowanie, nietrudno zrozumieć, dlaczego Chris Farinacci, COO Asany postawił na Web Summit retoryczne pytanie, czy współpraca w końcu nas nie zabije? (Is collaboration killing us?).
By zostawić ciemne scenariusze w tyle i skupić się na efektywnej pracy, warto postawić mocny akcent na koordynację działań w obrębie zespołu, tak by pomagać, a nie przeszkadzać pracownikom w wykonywaniu ich najważniejszych obowiązków. Zorganizowanie kolejnego spotkania nie koniecznie będzie drogą do tego celu, bo jak wskazują zatrudnieni, dwie trzecie zebrań nie ma większego znaczenia dla realizowanych działań.
Zdaniem ekspertów, największym wyzwaniem pracy przyszłości jest prawdziwe zaangażowanie pracowników. Nie tylko na poziomie wykonywanych zadań, ale także jeśli chodzi o utożsamianie się z misją organizacji. Każdy członek i członkini zespołu powinni wiedzieć, kto za co odpowiada, czym się zajmuje i kiedy to robi. Transparentność i wewnętrzne poczucie misji to klucz, zwłaszcza, gdy 9 na 10 zatrudnionych ma poczucie, ze pracuje więcej niż inni, a prawie połowa (46%) nie widzi w swoich zadaniach głębszego celu i znaczenia dla organizacji.
↗️ People work for #money but they die for a #cause.
➡️ Think about the #idea behind your #actions
@rvvargas z @BrightlineOrg na #WebSummit2019 pic.twitter.com/uNeCqnV0Bh— Sektor 3.0 (@sektor_3) November 5, 2019
Klasa przyszłości potrzebuje technologii i.. nauczycieli
Wśród wielu wątków poruszonych na konferencji w stolicy Portugalii, zabrakło nam wystąpień związanych z szeroko rozumianą edukacją. Nie mogliśmy w tej sytuacji opuścić dwóch debat nt. rozwoju nauki w i poza szkołą oraz roli gier w edukacji przyszłości. Prelegenci wskazywali na umiejętność uczenia, która pozwala lepiej dostosować się do zmieniających się warunków. By dobrze ją kształtować i wykorzystywać przez całe życie, powinniśmy zacząć jak najwcześniej. Szkolna ławka wcale nie musi być przeciwieństwem dla aplikacji na telefon, czy komputer. Wręcz przeciwnie, powinna się z nim uzupełniać pod okiem sprawnych nauczycieli i nauczycielek, którzy angażują dzieci przez pryzmat technologii. Sprawa jest tym bardziej istotna dziś, kiedy podział na biednych i bogatych został zastąpiony rozróżnieniem na tych, którzy posiadają umiejętności cyfrowe lub zostali daleko z tyłu. Naszym wyzwaniem, jako osób współodpowiedzialnych za przyszłe pokolenia, jest takie zaprojektowanie aplikacji edukacyjnych, by angażowały jak najnowsze gry w Google Play czy App Store. Powinny wykorzystywać zabawę, możliwość doskonalenia swoich umiejętności i kontaktu z rówieśnikami – główne składowe, które stoją za sukcesem gier.
Nowe technologie to immanentna część życia młodych pokoleń. Nie powinniśmy ograniczać dzieciom dostępu do nich, ale uczyć jak korzystać z nich we właściwy sposób – mówił na Web Summit Craig Donato, twórca platformy z grami w technologii 3D, Roblox. Choć wielu rodziców wydaje się, że świetnie radzą sobie z prowadzeniem dzieci w świat digital, rzeczywistość jest zupełnie inna.
Dziś dzieci nie rozróżniają już świata on-line i off-line. To, co zdaniem ekspertów może pomóc im i wychowującym ich rodzicom w znalezieniu balansu w korzystaniu z nowych technologii i gier to rozmowa, wspólna zabawa i ustalenie jasnych zasad korzystania z urządzeń.
Sztuczna inteligencja – genialna lekarka
Kiedy na świecie pojawiła się fotografia, diametralnie zmienił się sposób, w jaki zaczęliśmy postrzegać dokumentowanie rzeczywistości. Artyści stali się nie tylko mistrzami pędzla, ale kuratorami treści, od których zaczęto wymagać nowych umiejętności. W podobnej sytuacji znaleźli się dziś designerzy. W swoim fachu mogą wykorzystywać nowy, potężny zasób, jakim jest sztuczna inteligencja (AI). I wcale nie mówimy tu o dalekich nam rozwiązaniach z przyszłości. Na AI patrzymy wyszukując informacji w Google, słuchając playlisty z propozycjami w Spotify, czy lajkując zdjęcia znajomych na Facebooku.
Sztuczna inteligencja przez następne 30 lat, będzie głównym paliwem dla globalnego rozwoju i gospodarki. Jak silniki z ostatnich 50 lat.
– Brad Smith (Microsoft)
Design to szukanie współzależności, kierunków i rozwiązań dla problemów. W połączeniu ze sztuczną inteligencją, daje nam możliwości, których nie jesteśmy jeszcze w stanie objąć. O jednym z najbardziej spektakularnych przykładów wykorzystania AI w działaniach społecznie użytecznych, a konkretnie w medycynie, opowiedziała na Web Summit doktor Constance Lehman. Lehman od wielu lat zajmuje się diagnostyką i leczeniem raka piersi. Razem z naukowcami z MIT postanowiła poddać analizie sztucznej inteligencji dziesiątki tysięcy zdjęć mammograficznych, w poszukiwaniu elementów wspólnych dla chorujących kobiet. Komputery pomogły analizować zdjęcia tworząc w bardzo krótkim czasie modele, które zostawiły daleko w tyle prace naukowców z ostatnich dwudziestu lat.
AI to niesamowita kobieta, która analizuje mammogramy 24 godziny na dobę. Mogłaby być moją najlepszą studentką – opowiadała z uśmiechem lekarka. Na bazie zdobytej wiedzy, jest w stanie samodzielnie prognozować ryzyko, oceniać rozwój choroby i proponować optymalne sposoby leczenia. To otwiera przed medycyną precyzyjną niesamowite możliwości. Wierzę, że za 10 lat wyeliminujemy choroby nowotworowe wśród ludzi.
Znajdź powód i pokazuj wpływ – marketing 2020
W Lizbonie nie zabrakło także wskazówek dla marketerów i osób zajmujących się komunikacją w świecie digital. David Meltzer przypomniał o starych prawdach, które w obliczu rozwijającej się technologii wydają się być ważne, jak nigdy dotąd. O decyzjach zakupowych ludzi od zawsze decydują emocje. Czasem pod ich wpływem, są w stanie kupić kamień i traktować go jak zwierzątko domowe. Tak, to prawdziwa historia. Poznajcie Pet Rock, kamień, na którym Gary Dahl zarobił milion dolarów.
Na czym zatem powinniśmy oprzeć komunikację i marketing w nadchodzącym 2020 roku? Oto kilka najważniejszych wskazówek:
- prawda i wiarygodność – bądź szczery wobec klientów i fanów
- emocje – angażuj emocjonalnie ludzi wokół marki
- inwestycje – pokaż ludziom, że wspierasz rozwój swojego biznesu, któremu i oni mają zaufać
- wpływ – pokazuj pozytywny impakt organizacji na otaczający ją świat
- cechy i korzyści – komunikuj jasno i precyzyjnie, co może zyskać Twój klient
Ale to nie wszystko. Kolejnym słowem, a zarazem kierunkiem, podnoszonym bardzo mocno przez ekspertów był cel/powód (purpose), który powinien stać się rdzeniem działania dla każdego biznesu. I nie chodzi tu już o społeczną odpowiedzialność, która wrosła w ostatnich latach w marketing, ale o pójście o krok dalej. Realizowanie celu, który odpowiada na legendarne już „why”, Simona Sinek’a. Celu, który powinien maksymalizować dobro, i który odnaleźć można w działaniach firm o przeróżnym profilu. Przykład może stanowić tu popularny Buzzfeed, dla którego głównym powodem działania jest wykorzystywanie technologii do szerzenia empatii.
Od gamingu do architektury
Czy wiecie dlaczego gaming stał się sercem dzisiejszej rozrywki? Zdaniem Clive’a Downie (Unity Technologies) to zasługa technologii 3D, która daje nam możliwość „kontrolowania” świata. Jeśli grając w grę, postanowisz poruszyć się w prawo, cała rzeczywistość po prawej stronie będzie tworzyć się (renderować) dla Ciebie na bieżąco. Jak się okazuje, technologia 3D zaczyna powoli opanowywać także inne dziedziny życia, takie jak architektura, czy przemysł samochodowy, rozwiązując wiele problemów związanych z designem. Zobaczcie jak zmieni się praca przyszłych architektów, wyposażonych w tablet z aplikacją 3D.
Prąd, drzewa i insekty – planet:tech
Planet:tech to jedna ze scen Web Summit 2019, na której poruszane były tematy związane z przyszłością ziemi, dostępem do żywności i wody pitnej, produkcją energii oraz katastrofą klimatyczną. Jak wskazywał Emmanuel Lagarrigue (Schneider Electric) w kolejnych 20 latach, będziemy konsumować dwa razy więcej prądu jako planeta. By wyjść naprzeciw temu zapotrzebowaniu, musimy rozpocząć masowe wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii. W tym kontekście cieszy fakt, że ludzie, którzy wchodzą teraz w dorosłość, są bardziej chętni używać czystej energii i wymagają tego typu rozwiązań od rządzących.
Katastrofa klimatyczna wciąż jest jednak dla wielu zjawiskiem całkowicie niezrozumiałym i nieuchwytnym. Dlatego eksperci, tacy jak Christian Kroll (Ecosia) w swoich działaniach odnoszą się do najprostszych wartości, takich jak czysta woda, możliwość uprawy roli, czy czerpania korzyści z drewna opałowego. Dopiero wtedy, projekty takie jak Ecosia – wyszukiwarka internetowa, która dotuje sadzonki drzew w miejscach największego wymierania gatunków – mają szansę na zrównoważony i spokojny rozwój.
A co możemy zrobić my, by wyjść naprzeciw zmianom klimatu w szczególności jeśli chodzi o konsumpcję żywności? Oto kilka porad ze scen Web Summit:
- flexitarianizm – dieta oparta o produkty pochodzenia roślinnego z mniejszym udziałem mięsa
- ograniczenie marnotrawienia żywności
- spożywanie lokalnych produktów
- zmniejszenie ilości spożywanego jedzenia
- gotowanie posiłków w domu
- włączenie do diety insektów (tak, serio 😉 )
Niech podsumowaniem tej części będzie poruszający cytat Farwiza Farhan (HAkA) – Jeśli istnieje jedna rzecz, którą wszyscy dzielimy, to nasza planeta.
Scenariusze przyszłości dla digitalowych społeczeństw
Shell w dzisiejszym świecie kojarzy się przede wszystkim z przemysłem naftowym i katastrofami naturalnymi. Ale jak się okazuje, koncert od ponad 50 lat zajmuje się także badaniem i przepowiadaniem przyszłości w ramach swojego pionu Shell Scenerios. Ed Daniels na Web Summit przedstawił trzy możliwe scenariusze przyszłych losów świata oparte o nowe technologie i role rządów, społeczeństwa i sił rynkowych – Sketch: The Digitalisation of Society.
W pierwszym scenariuszu – digital Islands – kluczowymi siłami są ludzie i rządy. To przyszłość, w której indywidualizm i autonomia rozwijają się jako podstawowe wartości społeczne. W kolejnych latach zaczyna pojawiać się coraz więcej sytuacji, w których prywatne dane są wykorzystywane w celach zarobkowych przez korporacje. Do 2030 roku rządy wkraczają, by zająć się kwestią prywatności poszczególnych osób. Ograniczają firmy technologiczne i zmuszają je do udostępniania danych do oficjalnego użytku.
Drugi scenariusz – otwarte platformy – przewiduje jeszcze większą globalną łączność cyfrową i internacjonalizm, które kształtowane będą przez rynek i społeczeństwo. Jednak z czasem opinia publiczna coraz częściej będzie postrzegać duże firmy, za zbyt potężne i zbliżające się do polityków. W trzydziestych latach reakcja ludzi osiągnie masę krytyczną, co sprawi, że rządy wkroczą, by uregulować sytuację.
Ostatnia hipoteza Shell to – przestrzegaj i prosperuj. Tutaj głównymi aktorami są rządy i biznes. Postęp technologiczny i cyfrowy nadal stymuluje wzrost gospodarczy. Rosną jednak obawy dotyczące cyberataków. Towarzyszy im niepokój związany z rolą platform informacyjnych i mediów społecznościowych w polaryzowaniu społeczeństwa. Z czasem wszystkie ważne systemy i infrastruktura zostaną inteligentnie zoptymalizowane i kontrolowane przez rządy. Do 2030 roku, rządy zaczynają ściśle współpracować z firmami technologicznymi i stopniowo starają się kontrolować innowacje. To świat, w którym ludzie są trochę bogatsi i bezpieczniejsi, ale ogólnie mniej wolni niż dziś.
Meta-technologia
Konferencja Web Summit była także okazją do wnikliwego i krytycznego spojrzenia na kierunki rozwoju współczesnej technologii, zagadnienia związane z prywatnością i etyką. Wydarzenie rozpoczęła rozmowa z Edwardem Snowdenem (całości do zobaczenia poniżej), w której przypominał, że kiedy dyskutujemy o danych i ich niewłaściwym wykorzystywaniu, tak naprawdę mówimy o ludziach, którzy za nimi stoją. O wzajemnym zaufaniu i sile zaklętej we wspólnocie mówiła także Katherine Maher, szefowa Wikipedii:
Zaufanie to niewidzialna infrastruktura, która pozwala naszemu światu działać.
Dobrze było widzieć społeczność przedsiębiorców, programistów i entuzjastów technologii, wsłuchanych w prezentacje, które inspirowały do obrania kursu na dobrą i odpowiedzialną technologię.
O wrażenia z uczestnictwa w Web Summit zapytałem także Michała Bielickiego, managera Programu Sektor 3.0, który pojechał do Lizbony w poszukiwaniu prelegentów i prelegentek na Festiwal Sektor 3.0. Oto kilka jego refleksji:
Udział w Web Summit to unikalne doświadczenie na niezliczonej liczbie płaszczyzn. Pod kątem produkcyjnym, tak sprawne zarządzenie tysiącami uczestników, prelegentów i wystawców to naprawdę ogromna praca. Dla każdej osoby profesjonalnie zajmującej się organizacja wydarzeń, Web Summit to pozycja obowiązkowa. Patrząc z kolei na merytorykę, nie można nie podkreślić trendu jaki dało się wyczuć na większości wystąpień, jakim była społeczna odpowiedzialności biznesu. Bardzo duży nacisk kładziono także na tematy ekologiczne, pomocy grupom wykluczonym, czy wyrównywania szans. To było coś, co bardzo mi się podobało i zaspokoiło moją tech4goodo’wą duszę. Z kolei ogromna strefa targowa sprowadzała na ziemię. Mimo słów, które padały ze scen, ciężko było doszukać się wśród najlepszych startupów, rozwiązań o społecznym zacięciu. Wydaje mi się, że w związku z tym, to do nas, konsumentów czy organizacji społecznych jakie reprezentujemy, spoczywa odpowiedzialność wywierania presji na twórcach technologii, aby pamiętali oni o tym, co jest naprawdę ważne – odbiorca końcowy i jakość życia jaką prowadzi
– komentuje Michał Bielicki.
Kilka słów na koniec
Obecność na Web Summit była jednym z naszych ważnych eventowo-technologicznych planów. Jesteśmy pewni, że ogrom wiedzy, inspiracji i kontaktów, które otrzymaliśmy w Lizbonie, będzie procentował w przyszłości i pomoże nam w organizacji kolejnych Festiwali Sektor 3.0. Mam nadzieję, że dzięki relacji i Wy wynieśliście z naszej portugalskiej przygody coś wartościowego dla siebie.