Roboty edukacyjne Photon to jeden z najbardziej udanych debiutów polskiego produktu na Kickstarterze. Przebojem zdobyły serce internautów, którzy gotowi byli wyłożyć pieniądze, tylko aby otrzymać robota w pierwszej kolejności. Teraz stadko Photonów trafiło do Mobilnych Doradców, którzy za ich pomocą będą szkolili z programowania w małych miejscowościach. Rozmawiamy z Marcinem Joką twórcą Photona o zaletach nauki przez zabawę.
Filip Żyro: Jak wyglądał początek Photonów? Czy jest to Wasz pierwszy robot i czy droga do sukcesu była prosta?
Marcin Joka: Nie jest to nasz pierwszy robot. Wcześniej jako studenci seryjnie zajmowaliśmy się tworzeniem aplikacji mobilnych i robotów. Tworzyliśmy m.in. najbardziej znane polskie łaziki marsjańskie Hyperion, model samochodu, które potrafił samodzielnie parkować, roboty SUMO czy roboty zachowujące się jak myszy. Cały nasz team założycielski (5 osób) poznał się albo na studiach albo w kołach naukowych.
Pierwszy prototyp Photona powstał w 3 godziny w moim garażu. Razem z Krzyśkiem, złożyliśmy robota z części, które gdzieś nam zalegały w domowych magazynach połączyliśmy się nim z telefonem i zaczęliśmy testować – co możemy zrobić z dostępną obecnie technologią a czego nie. Kolejne 2 generacje robota powstawały w odstępach co 3 miesiące, a w przeciągu następnego roku powstało ich łącznie jeszcze… aż 25!
W naszym odczuciu do sukcesu jeszcze bardzo daleka droga, aczkolwiek mogę opowiedzieć jak wyglądała do tej pory. Jak bardzo rozwijanie startupu nie byłoby ekscytujące, tak tworzenie nowego produktu, certyfikacja, przygotowanie i uruchomienie produkcji, wprowadzenie go na rynek i rozwój firmy międzynarodowo to niezwykle trudna, kręta oraz wyboista przeprawa. Mimo, że wiele ważnych kroków milowych już za nami, nie przypuszczam, aby kiedykolwiek było łatwiej. Określiliśmy sobie pewne cele do osiągnięcia, które determinują sukces w naszym mniemaniu, ale do ich realizacji potrzeba jeszcze około 2-3 lat.
Jak zapatrujesz się na naukę programowania? Czy jest to dzisiaj konieczność jak język angielski czy wciąż jest to egzotyczny dodatek do podstawowych kompetencji?
Jako Photon mamy specyficzne podejście do nauki programowania. Nie uczymy dzieci kodowania po to, aby nauczyły się kodować. Tu chodzi o coś więcej. Programowanie pozwala dzieciom poukładać procesy myślowe, analizować, planować, eksperymentować, wyszukiwać potencjalne ryzyka porażki. Żyjemy w czasach, kiedy technologia jest wszędzie dookoła nas i rozwija się w tak zawrotnym tempie, że niebawem ciężko będzie nadążyć za wszystkimi nowinkami.Trzeba mieć świadomość, że już dziś musimy przygotować dzieci na życie w przyszłym w pełni zdigitalizowanym świecie.
Tak jak 15 lat temu społeczeństwo zrozumiało, że język angielski otwiera horyzonty i pozwala na życie w świecie globalnym, tak teraz zaczyna rozumieć, że programowanie pozwala na życie w świecie pełnym technologii, a jednocześnie wspiera rozwój logicznego myślenia u dzieci i odpowiednią stymulację ich rozwoju.
Czy Photony to roboty edukacyjne wyłącznie dla dzieci? Czy jednak również dorośli mogą się czegoś nauczyć pracując z Photonami? Czego uczy “zabawa” Photonami?
Początkowo skupiliśmy się głównie na dzieciach, ale bardzo szybko okazało się, że dorośli tam samo jak dzieci reagują i uwielbiają programować Photona. Było to nawet zabawne, obserwować jak często nawet starsze osoby krzyczą, podskakują i machają tabletem, bo robot dojechał dokładnie w punkt, który sobie wyznaczyli.
Photon pozwala nie tylko na naukę totalnych podstaw programowania. Stale rozwijamy robota dodając do niego kolejne możliwości. Obecnie oprócz znanych interfejsów programowania blokowego jak Scratch czy Blockly, możliwe jest programowanie robota z wykorzystaniem popularnych języków skryptowych – JavaScript i Python. Pozwala to na ćwiczenie i rozwijanie się w obszarze umiejętności programowania młodzieży i dorosłych, którzy myślą o zmianie branży i zostaniu np. programistą czy nauczycielem informatyki.
“Zabawa z Photonem” czy przede wszystkim odpowiedniego procesu myślowego – w jaki sposób planować i projektować zadania, aby osiągnąć określony cel. Aplikacja podstawowa posiada 4 stworzone przez nas interfejsy programowania, które pomagają stawiać od podstaw kolejne kroki w świecie programowania, finalnie wprowadzając w zaawansowane obszary kodowania (jak pętle, instrukcje warunkowe czy funkcje). Przy tej okazji użytkownicy wykonują szereg eksperymentów z robotem, aby nauczyć się i zrozumieć jak działają czujniki w robocie oraz jak można wykorzystywać je w praktyce.
Sektor 3.0 od września rozpoczyna strategiczną współpracę z Photonem. W jej wyniku 100 Mobilnych Doradców Sektora 3.0 będzie szkolić z nauki programowania w małych miejscowościach wykorzystując do tego właśnie Photony. Tylko przez ostatni tydzień przeszkolili przeszło 150 osób. Jak oceniasz tę współpracę?
Dla mnie personalnie jest to fantastyczne. Sam kiedyś byłem wolontariuszem w ramach programu Link Do Przyszłości i jeździłem po bardzo malutkich miejscowościach, aby uczyć dzieci i nauczycieli podstaw programowania. Niesamowite było jak dzieciaki, które były przerażone słowem “programowanie”, po godzinie, kiedy poznały podstawy i możliwości, potrafiły uruchomić kreatywność i zaprogrmować niesamowite rzeczy na ekranie. Było to jedno z najlepszych doświadczeń i miało ogromny wpływ na postrzeganie tego czym się dzisiaj zajmuje.
To niezwykle ważne, aby wspierać osoby, które mają ograniczony dostęp i możliwości, a tak niestety jest w mniejszych miejscowościach. Bardzo cieszę się, że możemy ramię w ramię, wspólnie z Mobilnymi Doradcami Sektora 3.0, umożliwić tym wszystkim osobom odkrycie jak można wykorzystać technologię do rozwoju ich i ich podopiecznych.
Jakie możliwości daje ludziom nauka programowania z mniejszych miejscowości?
Takie same jak ludziom z większych miejscowości. Mają jedynie trudniejszy dostęp do technologii i wiedzy, która koncentruje się zazwyczaj w większych ośrodkach. Nauka programowania pozwala wyrównywać szanse dzieci z różnych środowisk i z różnym zapleczem społecznym. Pozwala na równy start w przyszłość.