Dokumentujesz ważne wydarzenie. Robisz fotorelację, którą chcesz wykorzystać w promocji działań swojej organizacji. Udało Ci się uchwycić „ten Moment”. Przeglądasz zdjęcia i… pech! Kadry, na których najbardziej Ci zależało, po prostu nie wyszły. Koniecznie chcesz je uratować. Co robić?
Jest kilka przyczyn, dla których „psujemy” robione zdjęcia. Często dzieje się tak ze względu na niekorzystne oświetlenie w istotnym dla nas miejscu i czasie. Rzadko przecież ważne dla organizacji wydarzenia odbywają się w plenerze, w dobrym dla fotografa momencie, np. w czasie „złotej godziny” tuż przed zachodem słońca. Zdarza się też, że najważniejszy dla nas obiekt znajduje się na tle okna, przez które pada intensywne światło. Efekt: część zdjęcia jest prześwietlona, zaś to, na czym nam zależało, wyszło zbyt ciemne, niewyraźne lub przymglone. Doświadczony fotograf z dobrym sprzętem, statywem i filtrami da sobie radę w każdej sytuacji. Ale nie zawsze mamy do dyspozycji takie luksusy. Co więc zrobić, jeśli fotografowaliśmy aparatem z nie najwyższej półki (albo smartfonem), a „ten Moment” nie dał nam ani chwili na optymalne ustawienia?
Przed Tobą postprodukcja zdjęć, czyli ich edycja w programie graficznym. I tu, znowu, jeśli masz do dyspozycji profesjonalny produkt, jak Adobe Photoshop czy Lightroom, Twoje szanse na uratowanie wymarzonych zdjęć znacząco wzrastają. Jeśli nie, możesz skorzystać z rozmaitych możliwości dostępnych również za free. Z pomocą dla osób, które chcą podrasować prześwietlone, niedoświetlone, zamglone czy poruszone zdjęcia, a także dodać im różne ciekawe efekty, przychodzi Nik Collection, czyli zestaw narzędzi do edycji grafiki firmy Google. Od niedawna dostępny do pobrana za darmo!
Nik Collection pobierzesz z tej strony: https://www.google.com/nikcollection/.
Narzędzia możesz wykorzystać jako dodatkowe filtry do Photoshopa (zarówno Elements, jak i pełnych wersji) i Lightrooma, ale też jako samodzielne oprogramowanie. Zestaw składa się z następujących elementów:
- Analog Efex Pro – umożliwia nadanie zdjęciom wyglądu „retro”, jak w przypadku fotografii wykonanych aparatem analogowym,
- Color Efex Pro – daje możliwość zmiany kolorystyki i charakteru zdjęcia poprzez zastosowanie różnych filtrów,
- Viveza 2 – służy do edycji parametów zdjęcia: jasności, kontrastu, nasycenia i struktury,
- Silver Efex Pro – umożliwia edycję zdjęć czarno-białych i zastosowanie różnych ciekawych efektów,
- HDR Efex Pro – pozwala na zastosowanie na zdjęciach dużej rozpiętości tonalnej, czyli HDR,
- Sharpener Pro – służy do wyostrzania zdjęć,
- Dfine – umożliwia redukcję szumów.
Jeśli masz na swoim komputerze program Adobe Photoshop lub Lightroom, Nik Collection doinstaluje się do nich jako zestaw dodatkowych filtrów. Uruchomi się automatycznie po otwarciu jednego z ww. programów (możesz, oczywiście, zmienić to w ustawieniach) lub gdy wybierzesz w menu pozycję „Filtr” (w Photoshopie) albo „Photo” (w Lightroomie). W przypadku uproszczonej wersji Photoshopa (na tym przykładzie jest to Adobe Photoshop Elements 14) będzie to wyglądać tak:
W przypadku pełnej wersji Photoshopa (tu przykład z wersją Adobe Photoshop CC 2017) wygląda to tak:
A jeśli użyjesz programu Adobe Lightroom (wersja CC 2017), będzie to wyglądać tak:
Nie musimy jednak mieć zainstalowanych komercyjnych programów, by skorzystać z zestawu Nik. Działa on również jako samodzielne oprogramowanie. Nie jest to takie oczywiste, ponieważ po instalacji nie widzimy – jak to zwykle bywa – ikonek na pasku czy pulpicie, dających szybki dostęp do programu. Jak, zatem, dostać się do Nik? To proste. Wystarczy na zdjęciu, które chcemy edytować, kliknąć prawym klawiszem myszy i wybrać element, który nas interesuje. Jeśli Nik był już wcześniej przez nas wykorzystywany, poszczególne elementy zestawu pojawią się na liście programów do wyboru. Jeśli nie, być może trzeba będzie odnaleźć je na dysku, w drzewie folderów. Folder, w którym zainstalował się Nik, powinien nazywać się po prostu „Google”, choć dostęp do zestawu w różnych wersjach systemu operacyjnego może działać różnie. W przypadku Windowsa 8 będzie to wyglądać tak:
Aby poprawić nasze zepsute zdjęcie, wybierzemy z Nik Collection narzędzie Viveza 2. Skorzystamy z możliwości edytowania różnych fragmentów zdjęcia za pomocą funkcji „Dodaj punkt kontrolny”, którą znajdziemy w menu w prawym górnym rogu ekranu. Punkty kontrolne służą do zaznaczania obszaru zdjęcia, który właśnie edytujemy. Jeśli dany obszar jest zbyt ciemny, wstawiamy na nim punkt kontrolny i rozjaśniamy. Jeśli jest zbyt jasny (bo np. został „przepalony” z powodu intensywnego światła lub ustawionej zbyt wysokiej wartości ISO), przyciemniamy go. Reszta zdjęcia zostaje bez zmian. W Viveza 2 korzystamy z czterech „suwaków” znajdujących się w prawej części ekranu:
- „jasność” – pozwoli nam rozjaśnić lub przyciemnić dany obszar,
- „kontrast” – uwypukli intensywność zarejestrowanego obrazu,
- „nasycenie” – pomoże podrasować kolory,
- „struktura” – wydobędzie szczegóły tła lub obiektu znajdującego się na zdjęciu.
Na ogół wystarczy z wyczuciem użyć „jasności” i „struktury” (ewentualnie „kontrastu”), by na zdjęciu pojawiły się szczegóły, które z powodu przepalenia lub niedoświetlenia nie były wcześniej wyraźnie widoczne. Jeśli zdjęcie jest mocno zepsute (w niektórych obszarach niedoświetlone, w innych prześwietlone), punkty kontrolne wstawiamy wielokrotnie: kilka lub kilkanaście w sąsiadujących ze sobą miejscach, tak aby mieć pewność, że poprawimy wszystkie obszary.
Jeśli kilka miejsc naszego zdjęcia wymaga takich samych lub podobnych zmian, możemy skorzystać z funkcji „grupuj” – jest to możliwość połączenia ze sobą wcześniej wstawionych punktów kontrolnych (uruchamiamy to przyciskając jednocześnie klawisze Shift i Crtl). Gdy funkcja „grupuj” jest aktywna, dokonywane zmiany dotyczą wszystkich połączonych ze sobą punktów.
Jeśli wstawimy i wyedytujemy odpowiednią liczbę punktów kontrolnych, nasze zepsute zdjęcie może się zmienić w zdjęcie całkiem przyzwoite, a w najlepszym wypadku pokazać nam szczegóły, które wcześniej nie były na nim widoczne. Zobacz zamieszczone niżej przykładowe zdjęcia typu „przed” i „po”, i sprawdź, jaki efekt możesz uzyskać z Viveza 2. A może masz gdzieś na dysku jakieś stare zepsute zdjęcia, które warto podrasować? Powodzenia!