Marek Kamiński ponownie przygotowuje się by ruszyć w trasę. Tym razem podróżnik chce pojechać dookoła świata samochodem elektrycznym i rozpocząć dyskusję o zastosowaniu technologii w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym i zmianie środowiska przez człowieka. Towarzyszyć mu będzie robot NOA, który w trakcie podróży będzie miał ważną misję – zebrać jak najwięcej danych z otoczenia i mierzyć tzw. happiness factor.
O szczegółach nowej wyprawy Marek Kamiński opowiadał podczas Festiwalu Sektor 3.0. W trakcie swojego wystąpienia podróżnik przekonywał, że chce zwrócić uwagę na pilną konieczność ograniczenia emisji dwutlenku węgla oraz wykorzystanie technologii do przeciwdziałania zmianom klimatu. Marek Kamiński mówił również, jak nowe technologie pomagały mu w przeszłości pokonywać bariery i umożliwiły mu przekraczanie naturalnych ludzkich barier.
Marek Kamiński planuje pod koniec 2019 roku ruszyć w wyprawę dookoła świata. Jego partnerem będzie humonaidalny robot NOA i samochód elektryczny wyposażony w inteligentne sensory, w tym czujnik mierzący zanieczyszczenie powietrza. Wyprawę będzie można śledzić na stronie wydarzenia i w mediach społecznościowych. Przebieg podróży można też będzie zobaczyć oczami NOA, bo robot ma wbudowane kamery. W ciągu pięciu miesięcy NOA i Kamiński odwiedzą 18 krajów. Wystartują już za kilka miesięcy, w październiku 2019 r., a trasa będzie prowadzić przez Londyn, Belgię, Francję, Niemcy, Polskę, Czechy, Austrię, Włochy, Grecję, Turcję, Iran, Pakistan, Indie, Chiny, Koreę Południową, Japonię, Stany Zjednoczone, USA, Kanadę i Holandię.
Wyprawie będzie towarzyszyła idea „no trace” – czyli podróżować bez zostawiania po sobie śladów zanieczyszczenia. „To, jak będzie wyglądała nasza planeta zależy od wielu czynników, ale jednym z najważniejszych jest rozwój nowoczesnych technologii i ich zastosowanie w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. Wskazanie zalet technologii oraz istniejących barier w odpowiedzi na wyzwania klimatyczne i poprawę sprawiedliwości społecznej na całym świecie, jest istotą tej wyprawy.” piszą organizatorzy wyprawy. „[…] Jeśli ludzkość używa technologii do swoich celów, można stworzyć sprawiedliwsze społeczeństwo na wszystkich poziomach. W tym sensie sztuczna inteligencja nie polega na tworzeniu super-ludzi, ale na tym, aby ludzie byli super.” – dodają.
Nie jestem fanem technologii samej w sobie, jestem fanem technologii, która mi pomaga żyć. Natomiast oczekiwałbym tego, żeby technologie uczyniły ludzi szczęśliwszymi. Sami pracujemy teraz jako fundacja nad aplikacją „WALK4LIFE”, to jest próba tego, żeby właśnie technologia pozwalała przezwyciężać choroby cywilizacyjne takie jak depresja, wypalenie zawodowe, otyłość – tłumaczy Marek Kamiński.
Liczy się odwaga
W trakcie naszej rozmowy Marek Kamiński podzielił się bardzo trafnym spostrzeżeniem w kontekście tegorocznego hasła Festiwalu Sektor 3.0 „Empowering Creators”. Podróżnik zwrócił uwagę na ważny fakt: oczekiwania nieszablonowego postępowania i myślenia kreatywnego, często jest pustym sloganem. Wyróżnianie się z tłumu i niekonwencjonalne podejście często okupione jest byciem wyśmiewanym. Potrzeba wiele odwagi, aby myśleć inaczej niż inni i postępować wbrew utartym regułom. Jednak to właśnie takie osoby, odpowiedzialne są za zmienianie świata na lepsze.