Ułatwienia dostępu

Search
Close this search box.
Search
Close this search box.

Homo Immunologicus – jak kształtować kompetencje człowieka odpornego?

Sektor 3-0 BLOG Homo Immunologicus - jak kształtować kompetencje człowieka odpornego
Tytułowy Homo Immunologicus pojawia się w antropologii Petera Sloterdijka, jednego z ważniejszych współczesnych myślicieli europejskich. W myśl jego koncepcji rozpatrując kondycję człowieka współczesnego, powinniśmy zastosować metaforę systemu odpornościowego, który kształtuje się na trzech poziomach: biologicznym, społecznym i psychologicznym (symbolicznym). Według Sloterdijka jakość tego systemu jest zależna od nieprzerwanych życiowych ćwiczeń, które musimy wykonywać na wszystkich trzech poziomach. (P. Sloterdijk, 2014) Zastanówmy się więc wspólnie, jak wypracować swoją odporność i odpowiednie kompetencje, by stać się człowiekiem samodzielnym, który odważnie będzie mógł stawić czoła trudnej do przewidzenia przyszłości.
Spis treści

Tytułowy Homo Immunologicus pojawia się w antropologii Petera Sloterdijka, jednego z ważniejszych współczesnych myślicieli europejskich. W myśl jego koncepcji rozpatrując kondycję człowieka współczesnego, powinniśmy zastosować metaforę systemu odpornościowego, który kształtuje się na trzech poziomach: biologicznym, społecznym i psychologicznym (symbolicznym). Według Sloterdijka jakość tego systemu jest zależna od nieprzerwanych życiowych ćwiczeń, które musimy wykonywać na wszystkich trzech poziomach. (P. Sloterdijk, 2014) Zastanówmy się więc wspólnie, jak wypracować swoją odporność i odpowiednie kompetencje, by stać się człowiekiem samodzielnym, który odważnie będzie mógł stawić czoła trudnej do przewidzenia przyszłości.

Artykuł ten chcę dedykować postrzeganiu kompetencji przyszłości w kategoriach zbliżonych do tej trafnej metafory. Przyszłość ze wszystkich „czasów” jest dla nas najmniej dostępna, a przewidywania w świecie dynamicznie postępującej cyfryzacji, obciążone dużym błędem. Możemy jednak zrezygnować z kolejnych prób predykcji nadchodzących dekad, stawiając w naszych rozważaniach pytania o kompetencje wzmacniające odporność człowieka – niezależnie od tego, który scenariusz dla przyszłego świata stanie się faktem i jakie wyzwania rzuci przed nami.

Antykruchość

Nassim Taleb w swej genialnej książce „Antykruchość. O rzeczach którym służą wstrząsy”, przekazuje nam potężną dawkę inspiracji w kontekście kształtowania odporności różnych systemów wobec losowości i nieprzewidywalności świata. Autor z chęcią posługuje się porównaniami funkcjonowania ludzi w zmiennym świecie do funkcjonowania różnych organizacji, dlatego lektura jego książki dostarcza także wielu wskazówek na temat tego, na czym może polegać antykruchość w sensie psychologicznym i społecznym.

Antykruchość nie jest zwykłym przeciwieństwem kruchości. Jest znaczeniowo bliższa elastyczności, adaptacyjności, pewnego rodzaju balansowi. Kruchy system to taki, który w konfrontacji z nagłym, nieprzewidywalnym zdarzeniem, każdorazowo traci stabilność graniczącą z upadkiem; natomiast system cechujący się antykruchością, nie tylko ma większe szanse przezwyciężyć kryzys, ale przede wszystkim ze zdarzenia tego wychodzi wzmocniony. Taleb twierdzi, że nie ma lepszej strategii kształtowania antykruchości niż… narażanie się na wstrząsy. Według niego największym błędem popełnianym w wielu systemach ekonomicznych i państwowych jest dążenie do sztucznego tworzenia stabilnych warunków rozwoju (najczęściej bazując przy tym na danych retrospektywnych, co samo w sobie jest błędem). Dokładnie takie same błędy popełnia nadopiekuńcza matka budując dziecku sztucznie bezpieczne warunki „pod kloszem” i tym samym odbierając mu możliwość nauki radzenia sobie z brutalnym (zmiennym) światem na zewnątrz. Wyjście spod klosza zazwyczaj kończy się dla takiego dziecka tragicznie.

Dlatego pierwszą radą, która płynie od Taleba jest otwartość na doświadczanie losowości. Jest to rada niezwykle ważna, biorąc pod uwagę fakt, że postęp bardzo często rozumiemy jako eliminację wszelkich zagrożeń i trudów, upraszczanie, dostarczanie najłatwiejszych ścieżek realizacji celów. Człowiek, by stać się odporny, musi przejść swoją drogę uodparniania. Musi mieć sposobność popełniać błędy, z których sam wyciągnie wnioski. Kompetencją przyszłości staje się w tym kontekście pewien rodzaj odwagi, która pojawia się, gdy doświadczyliśmy już wielu prób i błędów, jesteśmy gotowi podjąć ryzyko kolejnego wyzwania.

Mając ten fundament gotowości zanurzenia się w świecie „niepredyktywnym”, możemy skorzystać z drugiej mniej oczywistej, a bardzo cennej rady Nassima Taleba. Mianowicie budowania opcjonalności. Każdy system, aby mieć zdolność adaptacyjności, musi zbudować swoją bazę opcji. Brak tej bazy znacznie zwiększa naszą kruchość – np. podatność na klęskę, jeśli większość przychodu firmy pochodzi od jednego dużego klienta. Baza opcji zawsze daje nam większą swobodę i zwiększa prawdopodobieństwo, że nawet przy dużych tąpnięciach rynkowych, znajdziemy swoją ścieżkę przetrwania. Taleb podkreśla przy tym, że kompetencja budowania opcji, musi obejmować pewne szczególne strategie. Nazywa ten proces „budowaniem sztangi”, bowiem cała sztuka polega na połączeniu dwóch skrajności – rozwiązania bezpiecznego i spekulacyjnego. Tę niezwykle ważną kompetencję można ukształtować tylko wtedy, gdy podmiot edukacji czy wychowania oprócz nauki standardów (bezpiecznych ścieżek) ma także przestrzeń dla podejmowania pewnego ryzyka; w rozdziale zatytułowanym „Antykrucha (sztangowa) edukacja” Taleb pisze:

Do dziś jestem przekonany, że prawdziwy skarb, to co trzeba wiedzieć, żeby opanować jakiś zawód, musi wykraczać poza program nauczania i to najdalej, jak to możliwe. (N. Taleb, 2013, s. 326)

Niech inspiruje nas cykl innowacji

Jeśli chcemy kształtować kompetencje, które pomogą nam funkcjonować w świecie pełnym nowoczesnych technologii, może ten dynamiczny świat, ciągle konkurujących ze sobą innowacji, powinien stać się dla nas inspiracją? Sposób w jaki wytwarzane są odnoszące sukces technologie doskonale kontynuuje myśl Taleba. Wszechstronność i elastyczność są bowiem niezbędne, by utorować drogę do sukcesu. W ciągu ostatnich dekad ten sposób myślenia ugruntował się w zwinnych metodykach zarządzania projektem i wyznaczył optymalny przebieg procesu projektowego.

Iteracyjne ukształtowanie procesu projektowego ma na celu przede wszystkim konfrontowanie nas z rzeczywistością i to tak szybko, jak tylko jest to możliwe. Rozumiemy przez to przede wszystkim sprawdzenie w jakim stopniu kształtowany produkt tworzy realną propozycję wartości dla wszystkich interesariuszy projektu.

Tak ustrukturyzowana praca zespołów projektowych jest maksymalnie zorientowana na dostarczanie wartości poprzez ciągłe monitorowanie wymagań, zbieranie feedbacku, aktualizowanie wiedzy o interesariuszach i rozkładzie sił rynkowych. Przyglądając się pracy zespołów projektowych przygotowujących produkt w zwinnym procesie można zaobserwować, że wymaga on od specjalistów przyjęcia określonej postawy oraz konkretnych umiejętności, które pozwalają przechodzić przez kolejne etapy projektowe z cykliczną prawidłowością. W artykule „Agile Software Development: The People Factor” Alistair Cockburn i Jim Highsmith zaznaczają, że kompetencje te mają dwustronne węzły: podstawowy jest związany z indywidualnym wkładem każdego członka zespołu w proces projektowy, drugi wiąże się natomiast ze współpracą i utrzymaniem zespołu. Co istotne – z badań wynika, że nawet bardzo utalentowani ludzie, gdy pracują zespołowo z dobrą komunikacją, mogą działać na zauważalnie wyższych poziomach niż wtedy, gdy korzystają tylko z indywidualnych zasobów. Wynika z tego, że na poziomie indywidualnym bardzo istotne znaczenia mają kompetencje komunikacyjne, a na poziomie zespołowym zdolność wypracowywania wspólnego celu, wzajemnego zaufania i szacunku oraz praca nad szybkim procesem decyzyjnym. Nad tym wszystkim pojawia się zdolność do radzenia sobie w warunkach niejasności i niepewności, czyli jeden z wyznaczników odporności według Taleba.

Na zakończenie tej części warto dodać, że wytwarzanie w procesie zwinnym, powinno spełniać również ogólne warunki postępu służącego cywilizacji i przemianie społecznej (Tech for Good). W tym kontekście niech wybrzmią jeszcze raz słowa Nassima Taleba:

Technologia najlepsza jest wtedy, gdy pozostaje niewidzialna.Jestem przekonany, że przynosi ona największe korzyści, kiedy wypiera szkodliwą, nienaturalną, alienującą, a przede wszystkim inherentnie kruchą poprzedniczkę (N. Taleb, 2013, s. 408).

By wytwarzać taką technologię, musimy otworzyć się w naszej dyskusji na wymiar etyczny – odpowiedzialności, rozumienia złożoności wpływu oraz poszerzania rozumienia propozycji wartości (wyjścia z kategorii ekonomicznych).

Edukacja i kompetencje przyszłości

Zestawmy teraz wszystkie powyższe wnioski z wymaganymi, które powinniśmy spełniać tworząc warunki dla rozwoju przyszłych pokoleń. W 2019 roku OECD (Organisation for Economic Co-operation and Development) w ramach projektu The Future of Education and Skills 2030, opublikowała koncepcję frameworku: Transformative Competencies For 2030. Wyzwanie jakie sobie postawiono w tym projekcie jest ogromne bowiem: Jak możemy przygotować studentów do pracy, która nie została jeszcze stworzona, w celu rozwiązania problemów społecznych, których nie możemy sobie jeszcze wyobrazić oraz korzystania z technologii, które jeszcze nie zostały wymyślone? Jak możemy je przygotować, aby mogły się rozwijać w połączonym świecie, w którym muszą rozumieć i doceniać różne perspektywy oraz światopoglądy, współpracować z szacunkiem do innych i podejmować odpowiedzialne działania na rzecz zrównoważonego rozwoju i dobrobytu zbiorowego? (OCED, 2019 a, s.5) W odpowiedzi na te pytania powstał OECD Learning Compass 2030, który skupia się na dostarczeniu ogólnych kierunków kształtowania kompetencji, nie zaś wskazywaniu bardzo konkretnych ścieżek rozwoju. Mówimy tutaj o kompetencjach transformatywnych, które pomogą uczniom nawigować w różnych obszarach oraz przy różnych doświadczeniach.

OECD wskazuje tutaj trzy kluczowe kompetencje

Tworzenie nowej wartości – wprowadzanie innowacji, by kształtować lepsze życie: tworzenie nowych miejsc pracy, nowych działalności i usług oraz rozwój nowej wiedzy, pomysłów, technik, strategii i rozwiązań oraz ich zastosowanie do rozwiązania problemów: zarówno starych, jak i nowych. Tworzenie nowej wartości, kwestionuje status quo i otwiera na współpracę z innymi. (OCED, 2019 b)

Godzenie napięć i dylematów – wzięcie pod uwagę wielu wzajemnych połączeń oraz relacji pomiędzy pozornie sprzecznymi lub niezgodnymi pomysłami i stanowiskami. Oznacza także rozważanie wyników działań zarówno w perspektywie krótko, jak i długoterminowej. Dzięki temu uczniowie zdobywają głębsze zrozumienie przeciwstawnych stanowisk, nabierają umiejętność rozwoju argumentacji, by wspierać własne stanowisko oraz znaleźć praktyczne rozwiązania dylematów i konfliktów. (OCED, 2019 b)

Przejęcie odpowiedzialności – związane ze zdolnością do refleksji i oceny własnej osoby, własnych działań w świetle doświadczenia i zdobytej wiedzy, biorąc przy tym pod uwagę osobiste cele etyczne i społeczne. (OCED, 2019 b)
Przedstawione powyżej kierunki są w dużej mierze spójne z tym, co wnioskowaliśmy o kompetencjach wzmacniających odporność ludzi przyszłości. Pojawiają się tutaj zarówno wymagania mocnych kompetencji w obszarze wytwarzania innowacji, jak również refleksyjnej postawy i umiejętności funkcjonowania w bardzo złożonych warunkach dynamicznego rozwoju technologicznego (zmienności).

Wybór kierunku

Powyższe wizje i wskazówki wydają się być bardzo wymagające w stosunku do istniejących systemów edukacji oraz warunków rozwoju w cyklu życia w Polsce. Kształtowanie odporności można jednak poprowadzić wielowymiarowo, a historia zmian warunków edukacyjnych w dużej mierze dowodzi nam, że po okresach stagnacji i kryzysu nowe kierunki samoistnie zaczynają wypierać stare, osiadłe strategie, co widać na poniższej rycinie.

Źródło: Tłumaczenie ryciny opublikowanej OECD Learning Compass 2030 Concept Note Series, s.7;Oryginalna rycina inspirowana: “The race between technology and education”, Goldin and Katz

Na zakończenie warto zaakcentować jeszcze jeden fakt. Ze wszystkich przytoczonych argumentów wynika, iż człowiek odporny to człowiek samodzielny, pewny swojej sprawczości w różnych warunkach i potrafiący znajdować nić porozumienia z ludźmi o różnych postawach. Kształtowanie tej autonomii jest w dużej mierze naszą osobistą odpowiedzialnością. Dlatego już dziś – zanim otaczające nas systemy dostosują się do nowych wymogów – możemy rozpocząć pracę nad własną odpornością. Działajmy, sprawdzajmy, wybierajmy najlepsze rozwiązania i… znów działajmy.

Bibliografia:

Newsletter
Dołącz do grona ponad 10 000 zaangażowanych subskrybentów i dwa razy w miesiącu otrzymuj nieodpłatnie nową dawkę wiedzy, inspiracji oraz technologicznych recenzji i porad od ekspertów i ekspertek programu Sektor 3.0.
Festiwal Sektor 3.0 już za
dni   
:
: