Transformacja cyfrowa przyspieszyła przez pandemię, więc chyba możemy zaryzykować stwierdzenie, że w przyszłości każda firma i organizacja będą technologiczne, a kompetencje cyfrowe staną się niezbędne. O zaufaniu w pracy zdalnej i rynku IT, na który składają się nie tylko programistyczne zawody, opowiada Anna Żbikowska z No Fluff Jobs.
IT to nie tylko programowanie
Kamil Śliwowski (Sektor 3.0): Dlaczego nauka nowych umiejętności, zwłaszcza cyfrowych jest dziś tak ważna na rynku pracy?
Anna Żbikowska (Marketing Specialist w No Fluff Jobs): Zapotrzebowanie na kompetencje cyfrowe w każdej branży, nie tylko IT, widać m.in. po rosnącej luce kadrowej w wielu obszarach. W ostatnich latach bardzo szybko rozwinęły się również takie specjalizacje jak Security (bezpieczeństwo danych, usług cyfrowych) czy Big Data (analiza i wykorzystywanie dużych zbiorów danych), a doświadczeni specjaliści i specjalistki z tych dziedzin są obecnie na wagę złota. Coraz więcej firm, nie tylko technologicznych, rozwija również swoje zespoły projektowania usług cyfrowych, a także doświadczeń klientów i użytkowników usług, czyli UX (user expirence). Pamiętajmy, że na wspomnianych stanowiskach równie ważne są zróżnicowane kompetencje miękkie.
KŚ: Wielu osobom praca w IT kojarzy się z bardzo wyspecjalizowaną wiedzą i umiejętnościami. Czy studia informatyczne to nadal jedyna lub najbardziej popularna droga do tej branży?
AŻ: Gdy wspólnie z Uniwersytetem SWPS tworzyliśmy raport „Kompetencje w IT”, zapytaliśmy kandydatów i kandydatki o ukończone kierunki studiów. Najczęściej wskazywali: filologię, psychologię, kognitywistykę, kulturoznawstwo, politologię, ekonomię, marketing czy zarządzanie. Po każdej z tych dziedzin przebranżowienie jest możliwe, np. w UX wiedza z zakresu antropologii/psychologii/socjologii działa na korzyść kandydata czy kandydatki.Co ciekawe, we wspomnianym badaniu „samodzielna nauka” zebrała najwięcej głosów, jeśli chodzi o najbardziej przydatne formy kształcenia w IT.
KŚ: Które zawody warto brać dziś pod uwagę, kierując się zarówno trendami na rynku, jak i możliwością transferu kompetencji z poprzedniego stanowiska do nowego w IT?
AŻ: W ostatnim czasie zauważyliśmy, że rosną zarobki i zapotrzebowanie na specjalizacje niewymagające kodowania: szczególnie Project Management, Product Management, UX/UI czy Design. Warto też pomyśleć np. o IT Supporcie, analityce czy Testingu, który przynajmniej na początku nie wymaga zaawansowanej wiedzy z programowania. Z danych wewnętrznyc No Fluff Jobs wynika, że w I kwartale 2022 roku mediana górnych widełek dla
Project Managementu wyniosła 20 tys. netto + VAT na umowie B2B. To oznacza, że nieprogramistyczne stanowisko „dogoniło” legendarną już w IT stawkę „20k”.
Warto dodać, że w IT pracują także działy sprzedaży, marketingu (copywriterzy), a także produktu (technical writerzy, product ownerzy).
Jak trafić do branży IT?
KŚ: Trzymając się dalej danych z badań. Według Waszego najnowszego raportu No Fluff Jobs „Kobiety w IT”, aż 55% weszło do branży IT po studiach niespecjalistycznych, szkoleniach czy procesie samodzielnej nauki. Jak dobrze podejść do takiej samodzielnej ścieżki rozwoju zawodowego?
AŻ: Dzięki temu badaniu wiemy, że dla kobiet chęć pracy w IT wiąże się nie tylko z poszukiwaniem lepiej płatnego zajęcia – dla 45% respondentek branża IT jest po prostu interesująca, uczestniczkom badania zależy też na ciągłym rozwoju, ciekawych projektach oraz elastycznym podejściu do pracownika.
Jak zacząć się przygotowywać do kariery w świecie tech? Warto przede wszystkim ustalić dokładnie swoją ścieżkę rozwoju i odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Na jakie stanowisko chcę się przebranżowić? Jeśli już to wiem, to dobrze jest sięgnąć po raporty branżowe i sprawdzić, których technologii potrzebuję się nauczyć. Następnie przeglądając oferty pracy, możemy wypisać najczęściej pojawiające się wymagania i przygotować sobie plan nauki według tego klucza. To pomoże w dobieraniu odpowiednich kursów czy materiałów. Pamiętajmy, że IT to taki szeroki parasol, pod którym kryje się wiele możliwości rozwoju, a każda wymaga nieco innych kompetencji.
Można również szukać pomocy na grupach facebookowych, wśród społeczności IT, albo rozejrzeć się za programami mentoringowymi.
Przydadzą się też czas i cierpliwość: Jak czytamy w raporcie No Fluff Jobs o początkujących specjalistach/kach IT, 77% juniorów twierdzi, że znalezienie pierwszej pracy w IT jest trudne.
KŚ: Czy edukacja samodzielna lub ta organizowana przez pracodawców wystarcza, aby zaspokoić zapotrzebowanie rynku pracy? W jakich obszarach zawodowych może brakować pracowników, jeśli nie zaczniemy inwestować w ich edukację?
To trudne pytanie, bo rynek zmienia się bardzo szybko. Mówi się, że większość pracowników będzie musiała w najbliższej przyszłości przejść cyfrowy reskiling/upskilling (zmianę lub podniesienie kompetencji). Według firmy konsultingowej Deloitte w 2030 roku ⅔ stanowisk będzie wymagać wysoko rozwiniętych kompetencji miękkich: praca w zespole, komunikatywność, szybkie przystosowywanie się do zmian, inteligencja emocjonalna, umiejętność przyjmowania/dawania feedbacku.
Jeśli chodzi o kompetencje na granicy miękkich i twardych, to na pewno warto inwestować w umiejętności analityczne. Wszystko wskazuje na to, że dane będą nowym paliwem napędzającym gospodarkę. Co oznacza rosnące znaczenie specjalizacji takich jak Big Data, Data Science, Business Intelligence, ale również Security.
Okiem pracodawcy
KŚ: Kogo szukają dziś pracodawcy na rynku IT?
AŻ: Firmy szukają przede wszystkim doświadczonych specjalistów i specjalistek, których proces wdrożenia i usamodzielnienia przebiegnie sprawnie. To coraz trudniejsze zadanie. Przeszkadza m.in. tzw. rynek pracownika, a od ponad roku dużo mówi się o zjawisku Wielkiej Rezygnacji. Z wielu powodów nie tylko pracownicy IT opuszczają obecne miejsca pracy, by szukać lepszych warunków zatrudnienia (których zabrakło im podczas pandemii) albo decydują się zupełnie zmienić kierunek rozwoju i np. zająć realizacją swoich pasji lub nowych celów życiowych.
W obliczu tych zmian firmy mają do odrobienia ważną lekcję. Powinny otworzyć się na juniorów i juniorki, którzy są zdeterminowani i chętni do pracy. Zatrudnienie juniora czy juniorki to długofalowa inwestycja, która w przyszłości może zaowocować wyszkoleniem świetnego i oddanego pracownika. W No Fluff Jobs lubimy powtarzać, że dzisiejszy junior to jutrzejszy senior. 😉 Dlatego warto inwestować w początkujące talenty (potencjał, a nie tylko posiadane twarde umiejętności), organizować programy stażowe i mentoringowe wewnątrz firmy. To też świetny sposób na pokazanie kultury organizacyjnej oraz wartości firmy.
KŚ. Na koniec chciałem zapytać Cię o to, jak praca hybrydowa i zdalna wpływa na zaufanie pomiędzy pracownikiem i pracodawcą, nawet kiedy nie spotykają się twarzą w twarz?
AŻ: Na pewno pielęgnowanie tej relacji wymaga więcej wysiłku od obu stron. Pracodawcy powinni przede wszystkim od samego początku dbać o candidate experience, czyli doświadczenia kandydata lub kandydatki, którzy wchodzą w kontakt z naszą firmą. Dzieje się to już na etapach publikacji ogłoszenia, rekrutacji oraz odpowiedniego wdrożenia nowego pracownika (on-boarding). Badanie Gallupa pokazało, że jeśli on-boarding jest źle przeprowadzony, istnieje 50% większa szansa na utratę pracownika/pracowniczki w okresie pierwszych 18 miesięcy od zatrudnienia. Specjaliści i specjalistki dokładnie sprawdzają informacje o firmie i chcą pracować w miejscu, w którym mają poczucie wpływu i w którym utożsamiają się z firmą. Zaufanie budujemy więc poprzez silne wartości i kulturę organizacyjną. Składają się na nie m.in. jasna komunikacja, szacunek i transparentność w miejscu pracy, brak micromanagementu i pozwolenie na samodzielne działanie.
Dla 49% specjalistów IT zła kultura organizacyjna lub jej brak sprawia, że zaczynają szukać nowej pracy.